Młoda matka musi sobie radzić w przedziwnych, często bardzo stresujących sytuacjach. Jennifer Garner wybrała się ze swoją dwuipółletnią córką Violet na przejażdżkę. W trakcie pakowania toreb i rozmawiania przez telefon z koleżanką aktorka na moment odeszła od samochodu. Wystarczyła sekunda nieuwagi, aby córka gwiazdy zatrzasnęła się w aucie razem z kluczykami.
W pierwszym momencie Garner spanikowała. Dodatkowy stres spowodowali fotoreporterzy, którzy natychmiast pojawili się na miejscu. Nie pomogli zdenerwowanej matce, a jedynie czekali na rozwój sytuacji.
Jennifer szybko opanowała nerwy i zaczęła uspokajać histerycznie płaczącą córkę. Rozmawiając z Violet przez szybę, wytłumaczyła jej, jak ma otworzyć drzwi.