Kolejna ciąża Britney Spears oprzebiega z pewnymi komplikacjami. Piosenkarka miała 15 lipca przedwczesne skurcze porodowe i teraz jest w ciągłym kontakcie z lekarzem - donosi magazyn In Touch Weekly. Teraz już czuje się już dobrze - mówi członek rodziny. Britney miała skurcze. Bardzo się przestraszyła. Przypomnijmy - pewne nieprawidłowości towarzyszyły też jej w trakcie pierwszej ciąży.
Spears, obecnie w siódmym miesiącu, dowiedziała się, że musi odstawić chipsy. Po tym, jak obżerała się kiepskim jedzeniem przez pierwsze dwa trymestry, zatrudniła specjalistę do spraw żywienia, który pomoże jej utrzymać lepiej zbilansowaną dietę - donosi źródło. Nie jadła wystarczającej ilości warzyw. Lekarz zasugerował jej też, że być może będzie musiała spędzić ostatni miesiąc ciąży, wypoczywając w domu, ale, jak mówi źródło:
Britney nie potrafi usiedzieć na miejscu. Nawet w ciąży chce się przede wszystkim dobrze bawić.
Zapewne z uwagi na tę chęć zabawy poleciała niedawno z mężem Kevinem Federlinem, do Las Vegas, gdzie ten nagrywał teledysk do swojej rapowej piosenki Lose Control. Nic dziwnego, w końcu czym byłby teledysk Kevina bez udziału Britney?