Od kiedy w Polsce rozpoczęła się dyskusja na temat legalności aborcji i praw kobiet do decydowania o własnym ciele, do głosu doszły środowiska "pro-life". Ich ulubionymi argumentami te oparte na tzw. "klauzuli sumienia", rozumianej jako pozostawianie decyzji o zdrowiu pacjentki sumieniu lekarza. Jednym z orędowników klauzuli jest Bogdan Chazan, zmuszający do rodzenia dziecka nawet mimo bardzo ciężkich wad genetycznych.
Na fali emocjonalnych dyskusji powstały już tzw. "apteki pro-life", w których farmaceuci odmawiają sprzedaży leków i realizacji świadczeń "niezgodnych z ich sumieniem".
Do takiej sytuacji doszło w jednej z aptek w Grodzisku Mazowieckim, gdzie farmaceuta odmówił sprzedaży tabletek antykoncepcyjnych pani Agnieszce, która sytuację opisała na Facebooku:
Odebrało mi mowę. Apteka dr Optima, ul. Królewska 59, Grodzisk Mazowiecki.
- Niestety tej recepty u nas Pani nie zrealizuje! (W tonie kategorycznym)
- Dlaczego? (W klimacie autentycznej szczerej naiwności)
- My nie sprzedajemy środków antykoncepcyjnych! (W tonie rzeczowego wyjaśnienia)
-Serio? Nie mogę w to uwierzyć! (Szczerze oburzona już chcę oblać witrynę czarną farbą)
- No cóż, klauzula sumienia. (W tonie tryumfu).
Pisizm to już nie są żarty - napisała.
Pani Agnieszka zdecydowała się skierować sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego. Udało jej się dowiedzieć, że recepty na środki antykoncepcyjne nie są realizowane w żadnej z aptek sieci Dr. Optima ze względu na decyzję właścicieli, którzy są… Świadkami Jehowy.
Właściciele placówek odmówili komentarza. Głos zabrała jedynie kierowniczka apteki, w której odmówiono sprzedaży tabletek.
Wszelkie pytania proszę kierować do właściciela, natomiast my środki antykoncepcyjne mamy na stanie, ma pani jakieś błędne informacje. Dziękuję, do widzenia, bo mam pacjentów, muszę ich obsłużyć – cytuje kobietę portal Zachodnie Mazowsze.
