Chiński zespół FFC-Acrush popularność zyskał w 2016 roku. Członkowie grupy muzycznej zostali wyłonieni w specjalnym castingu, do którego zgłosiły się tysiące chętnych. W krótkim czasie boysband zyskał ogromną popularność, zagrał dziesiątki koncertów i teraz bije rekordy popularności w serwisie Weibo - chińskim odpowiedniku Twittera, gdzie obserwuje go ponad 900 tysięcy fanów. W sieci członkowie zespołu określani byli jako "husbands", czyli piosenkarze, o których marzą młode fanki. Do grona promowanych w ten sposób muzyków należy między innymi Justin Bieber.
Zespół pod wodzą specjalistów od wizerunku postanowił podsycić emocje wokół swojej twórczości i właśnie ujawnił, że ich "boysband" tak naprawdę składa się… z pięciu nastoletnich dziewczyn. Menedżer grupy od początku istnienia miał zamysł oszukiwać fanów i na fali coraz popularniejszego w Chinach "cross dressingu" (noszenia ubrań płci przeciwnej "dla przyjemności") postanowił stworzyć zespół stworzony z samych kobiet. Wokalistki FFC-Acrush w składzie - Lu Keran, An Jun Xi, Peng Xi Chen, Min Jun Qian i Lin Fan przez miesiące uczyły się zachowań odpowiednich dla "nastoletnich chłopców", grały w piłkę i śpiewały z męską tonacją.
Młode artystki nie chcą, by przypisywano je do jakiejkolwiek płci. Domagają się za to, żeby określano je mianem "meishaonian", czyli "młodzi piękni ludzie". Według menedżera FFC-Acrush zespół chce pokazać, że ważniejsze od płci są "pozytywne nastawienie i dobra energia".
Zobaczcie zdjęcia chińskiego boysbandu, który okazał się girlsbandem. Zorientowalibyście się od razu?