June Shannon, znana także jako Mama June od kilku miesięcy pokazuje swoją "spektakularną metamorfozę", na którą wydała równowartość 200 tysięcy złotych. Pokazanie operacji zmniejszenia żołądka i wycięcia obwisłej skóry przed kamerami było dla niej ostatnią deską ratunku, po tym jak media zrezygnowały ze współpracy z nią z powodu afery z kochankiem-pedofilem.
Zrzucenie ogromnej nadwagi, która była jej znakiem rozpoznawczym z pewnością nie było łatwe, ale nie ma rzeczy, której June nie poświęciłaby dla sławy i pieniędzy. Jej trud się opłacił - w nowym reality show Mama June: From Not to Hot, Shannon zaprezentowała właśnie "ostateczny efekt" swojej metamorfozy.
Ubrana w zwiewną sukienkę w kolorze pudrowego różu, przewiązaną srebrnym paskiem z dumą pochwaliła się, że zeszła z rozmiaru… 54 (!) na 34.
Jej córka Alana stwierdziła, że "mama wygląda teraz jak Marylin Monroe".
W najbliższym, finałowym odcinku programu widzowie będą mogli zobaczyć jak odmieniona 37-latka wkracza na ślub swojego byłego chłopaka, Sugar Beara i rujnuje mu uroczystość.
Co zrobi June po zakończeniu show? Macie pomysły, co jeszcze mogłaby pokazać przed kamerami?