Misheel Jargalsaikhan, znana jako Zosia z _**Rodziny zastępczej**_ wzięła już udział w Tańcu z gwiazdami, w którym razem z Janem Klimentem zajęła trzecie miejsce oraz żenującym Celebrity Splash, w którym skakała do wody. Niestety, jej ofiarność nie przełożyła się na nowe oferty pracy. Jargalsaikhan, pozostająca od lat na obrzeżach show-biznesu, doszła do wniosku, że być może nie ma pracy, bo powinna schudnąć.
Chociaż z wykształcenia jest lekarzem, najwyraźniej nie może pogodzić się z tym, że nie jest już tak popularna, jak wtedy, gdy jako dziecko grała przybraną córkę Piotra Fronczewskiego. Postanowiła więc wziąć się za siebie i popracować nad rzeźbą. Jak donosi Fakt, za 200 złotych miesięcznie wykupiła karnet w najdroższym klubie fitness w Warszawie.
Kolejne dwa tysiące wydała na prywatnego trenera.
W ekskluzywnym klubie można nie tylko ćwiczyć na siłowni, ale i w basenie, a po treningu zrelaksować się w jacuzzi, saunie parowej bądź łaźni - donosi tabloid. Karnet wart jest 200 złotych miesięcznie, ale to nic w porównaniu z kosztem trenera osobistego. Misheel współpracuje ze specjalistą, który prowadzi także treningi Elżbiety Romanowskiej i za miesiąc płaci mu dwa tysiące złotych.
Jak na razie Misheel pochwaliła się tylko jednym zdjęciem z treningu:
**Misheel Jargalsaikhan: "Bliskość z Jankiem w tangu jest dla mnie strasznie krępująca"
**