15 marca po długiej chorobie zmarł poeta, autor tekstów i jeden z najwybitniejszych twórców powojennego kabaretu literackiego, Wojciech Młynarski. Jak wspominała trójka jego dzieci, nie był idealnym ojcem. Córkom Paulinie i Agacie udało się naprawić relacje z ojcem pod koniec jego życia. Od syna, Jana, zawsze dzielił go emocjonalny dystans.
Żałuję,że nie był inny - wyznał w ostatnim udzielonym przed śmiercią ojca wywiadzie Jan Młynarski. Zobacz: Jan Młynarski wspomina ojca: "Jakoś na co dzień specjalnie się mną nie interesował. Żałuję, że nie był inny"
Artysta zdawał sobie sprawę z tego, że zawiódł swoje dzieci. Postanowił więc zadbać o nie przynajmniej po śmierci. Latem zeszłego roku spisał testament, w którym swój wart blisko 3 miliony majątek podzielił między Agatę, Paulinę i Jana.
Jak donosi Fakt, dzieci artysty postanowiły odziedziczone pieniądze przeznaczyć na otwarcie izby pamięci Wojciecha Młynarskiego.
Dorobek taty jest ogromny. Jako fundacja zastanawiamy się, gdzie przekazać zbiory taty - ujawnia Agata Młynarska. Pracujemy nad tym i rozmawiamy, ale minęło zbyt mało czasu od śmierci taty, więc jest za wcześnie, by mówić na ten temat coś więcej. Rozumiemy potrzeby ludzi i na pewno na nie odpowiemy. To piękne, że ktoś chce go wspominać.
_
_