W zeszłym roku na łamach Wysokich Obcasów pojawił się wywiad z Natalią Przybysz, w którym przyznała się do aborcji na Słowacji. Kontrowersyjna wypowiedź wywołała skandal w mediach i podzieliła nawet środowisko jej koleżanek z Czarnego Marszu. Piosenkarka była ostro atakowana przez środowiska konserwatywne. W jej obronie stanęła natomiast Paulina Młynarska, według której piosenkarka powiedziała głośno o sytuacji, w jakiej znajduje się 1/4 kobiet.
Wczoraj Przybysz otrzymała wyróżnienie przyznawane przez magazyn "Wysokie Obcasy" i dostała nagrodę Superbohaterki. Piosenkarka pokonała 14 innych znanych Polek, które były nominowane do statuetki. Wśród nich znalazła się Krystyna Janda, Zofia Czerwińska czy Paulina Młynarska.
To nie jest nagroda za aborcyjny coming out. Kapituła przyznaje jej tytuł Superbohaterki za odwagę szczerego wyznania - w czasach postprawdy, propagandy i opresji kobiet. Za to, że pokazała, że jest wiele doświadczeń, które budują nas jako kobiety – ale jednym z najważniejszych jest umiejętność mówienia nie. Odsłoniła przed nami swoje człowieczeństwo – w oświadczeniu Wysokich Obcasów.
Za to, że pokazała, że jest wiele doświadczeń, które budują nas jako kobiety – ale jednym z najważniejszych jest umiejętność mówienia "nie". Superbohaterka złamała to, co Andrzej Leder nazywa zmową wyrzeczenia. To chęć jest niezależna od światopoglądu, ale zależna od patriarchatu, które wmawia kobietom, że nie mogą dbać o swoje szczęście. Złamała też zmowę obłudy. Opowieść Natalii pokazała, że bycie za kobietami oznacza stanie murem w szacunku do ich wyborów, w zjednoczonym tłumie – nawet jeśli w naszym życiu zrobiłybyśmy inaczej. W obronie naszych praw bądźmy razem. Żeby nam ktoś kiedyś nie powiedział, jak Natalii – że nie mamy prawa, że nam za dobrze, że mamy kaprysy, że nie jesteśmy godne szacunku. Nasza Superbohaterka pozwoliła sobie na to, czego wiele kobiet sobie odmawia, niesłusznie – na wolność.
Zobacz: Natalia Przybysz stanie przed sądem za aborcję? "Zachęca do naśladownictwa czynu dzieciobójstwa!"