W kolejnym odcinku Idola dwunastu uczestników wystąpiło na prawdziwej scenie przed publicznością zgromadzoną w warszawskim klubie Stodoła. Akcja programu w dużej mierze skupiła się wokół metamorfoz, jakim zostali poddani kandydaci na gwiazdy. Farbowano i ścinano im włosy oraz "stylizowano", ubierając w marynarki i cekiny. Nad stroną muzyczną występów czuwał z kolei kierownik zespołu muzycznego oraz trenerka wokalna.
Jako pierwszy wystąpił Adrian Szupke, który wykonał Miasto budzi się z repertuaru Yugopolis.
Myślałem, że wyjdziesz przebrany, ale się nie dałeś - powiedział Janusz Panasewicz do uczestnika, który faktycznie wyglądał tak jak na castingach. Występ Szupke spodobał się na tyle, że przeszedł do finału.
Kolejna była Karolina Artymowicz, którą makijaż mocno odmienił. Piosenka Fields of gold Stinga w jej wykonaniu również zrobiła wrażenie. Ela Zapendowska była nawet zła, że "nie ma się do czego przyczepić".
To jest smutne, ale mówiliśmy o tobie same dobre rzeczy. Witaj w finale - powiedziała.
Dobrze zaprezentował się również były uczestnik The Voice Of Poland, Mariusz Dyba z piosenką I Can’t stop thinking about you Stinga i także trafił do finału.
Nie powiodło się za to Julicie Trautsolt, śpiewającej No one Alicii Keys. Po jej zejściu ze sceny Ela głośno komentowała, że jej się nie podoba i jest bardzo przeciętna, co przełożyło się na późniejsze wyniki, bo Julita pożegnała się z programem.
Postęp zrobiła za to Patrycja Jewsienia, której poprzednio zarzucano, że za bardzo "kokietuje" głosem. Jej wykonanie Lost On You LP zachwyciło Janusza.
Zatkało mnie - powiedział Panasewicz.
Patrycja nie przekonała jednak Ewy, która wprost wyraziła swoje zdanie na jej temat.
Mogę być wobec ciebie szczera? Jesteś osobą, która będzie albo pokochana, albo irytuje. Mnie irytujesz. Ja tego nie kupuję.
Mimo to uczestniczka przeszła dalej.
W poprzednim odcinku sporo emocji wywołał nieudany występ Jakuba Krystyana, ale dano mu szansę i teraz oczekiwania wobec niego były wysokie. Gdy zaśpiewał piosenkę Bryana Adamsa I can’t stop loving you, jurorzy odetchnęli z ulgą.
_**Brawo Jakub**_ - powiedział Wojtek Łuszczykiewicz.
Po Jakubie wystąpiła Jowita Łasecka, której wykonanie piosenki Adele Set fire to the rain nie zapewniło miejsca w dalszym etapie.
Masz najlepszy warsztat z dziewczyn, jesteś bardzo precyzyjna, do tego ładne wyglądasz - komplementowała ją Ewa.
Mimo to dziewczyna odpadła.
Jurorów nie przekonał także Szymon Borkowski.
Dobrze poradził sobie za to Maciej Mazur i Adam Kalinowski z piosenką Urke Wilków oraz Angelika "Żelka" Zaworka, której zabiegi stylistów i makijażystki bardzo pomogły i dodały pewności siebie przy śpiewaniu Zegaru Edyty Bartosiewicz.
Z programem pożegnała się, wcześniej świetnie oceniana, Agata Karczewska, której wykonanie utworu Znalazłam O.N.A. nie przyniosło szczęścia. Agata poświęciła się nawet pozwalając zrobić sobie makijaż i uczesać włosy, ale to nie wystarczyło. Gdy odchodziła, Ewa Farna płakała mówiąc, że "czeka na jej nagrania".
Kolejny etap odbędzie się już na żywo i od tej pory o dalszym losie uczestników zadecydują głosy widzów. Komu kibicujecie?