Lata ćpania i niezdrowego trybu życia zaczynają się poważnie odbijać na zdrowiu Amy. W poniedziałek, w trakcie rozmowy z asystentką w swoim domu piosenkarka nagle zasłabła. Na szczęście kobieta zdążyła złapać upadającą na szklany stolik gwiazdę. Chwilę potem Amy odzyskała przytomność, a jej ciałem zaczęły wstrząsać drgawki. Natychmiast wezwano karetkę.
Obecnie Winehouse przebywa w prywatnym szpitalu, gdzie lekarze poddają ją dokładnym badaniom. Wstępne testy krwi wykazały, że przez ostatnie 24 godziny gwiazda przyjęła bardzo wysoką dawkę narkotyku. Jednak nie to najprawdopodobniej spowodowało utratę przytomności i konwulsje.
Amy czuje się już znacznie lepiej. Jest przy niej ojciec, a niebawem przyjedzie także reszta rodziny. Uspokajamy fanów, że zdrowiu naszej gwiazdy nic nie zagraża - ogłosił rzecznik prasowy Winehouse.
Nic oprócz jej samej...