Małżeństwo Katarzyny Figury i Kaia Schoenhalsa od dawna nie istnieje, choć aktorka od prawie pięciu lat regularnie spotyka się z mężem w sądzie. Wszystko zaczęło się od wywiadu dla magazynu Viva, w którym Figura opowiedziała o przemocy, jaką miał stosować wobec niej Kai. Oskarżyła go o bicie i psychiczne znęcanie się nad nią i córkami, Koko i Kaszmir.
W odwecie Kai Schoenhals pozwał Figurę o naruszenie dóbr osobistych. Co ciekawe, na korzyść aktorki zdecydowała się zeznawać wtedy jej teściowa. Mimo to aktorka nadal nie może się rozwieść.
Dzisiaj odbyła się kolejna rozprawa, którą, jak udało nam się dowiedzieć, wygrała Figura. Schoenhals, który pewny siebie wchodził do budynku, opuścił go z nietęgą miną.
Przypomnijmy, że do tej pory Kai odnosił w sądzie same sukcesy. Udało mu się wygrać poprzednią sprawę, skutkiem czego sąd pozwolił mu bez ograniczeń korzystać z należącej do Figury willi na Saskiej Kępie, ponieważ po jego wyprowadzce aktorka zmieniła zamki w drzwiach, a w jednym z pomieszczeń znajdowały się jego rzeczy.
Zobacz też: Figura straci córki? "Kai udowadniał przed sądem, że Kasia nie zapewnia im odpowiednich warunków"