Katarzyna Sawczuk, chociaż dopiero co skończyła 20 lat, zdążyła być już w poważnych związkach z Maciejem Musiałem i Antonim Królikowskim, który planował z nią ślub. Niestety, sprawa sama się rozwiązała przez posądzenia o jej rzekomy romans z Nikodemem Rozbickim. W końcu Katarzyna i Antoni rozstali się, a aktorka szybko znalazła sobie kolejnego chłopaka, chociaż akurat nie Rozbickiego. Podobno przypomniała sobie o poznanym na planie Belfra Patryku Pniewskim. W międzyczasie jednak w _**Tańcu z gwiazdami**_ zauroczyła się partnerującym jej Wojciechem Jeschke, co podobno tak rozjuszyło Pniewskiego, że zaczął rzucać wyzwiskami.
Chociaż widzowie nie dali Wojtkowi i Katarzynie szans na dalszy rozwój kiełkującego między nimi uczucia i odesłali Sawczuk do domu już w pierwszym odcinku, związek z Pniewskim i tak nie przetrwał.
Zresztą krótko po rozstaniu oboje zaczęli zapewniać, że w ogóle nigdy nawet nie byli parą.
W każdym razie, atmosfera między nimi jest ponoć tak napięta, że Sawczuk rozważa nawet odejście z Barw szczęścia.
_**Patryk jest rozżalony**_ - ujawnia w Fakcie osoba z produkcji. Trudno mu jednak zerwać znajomość z Sawczuk, bo wciąż grają w "Barwach szczęścia". Kasia nie wie, jak ma się zachowywać względem Pniewskiego. Zaczęła się zastanawiać nad porzuceniem serialu.
Spokojnie, na planie innej produkcji Kasia na pewno znajdzie sobie nowego chłopaka.