_
_
Karolina Szostak prawie całe swoje zawodowe życie, za wyjątkiem krótkiej przygody z telewizją publiczną, przepracowała w Polsacie. Przez długie lata była tam jedyną kobietą w redakcji sportowej. Jej współpraca z Polsatem układała się idealnie, do czasu gdy trzy lata temu po raz pierwszy wspomniała o próbach odchudzenia się. Karolina szybko zrozumiała, że może wypromować się na tak nośnym temacie i zyskać rozpoznawalność, już nie jako dziennikarka sportowa, lecz prezenterka, której udało się schudnąć i nie przytyć z powrotem.
Z czasem poszerzyła repertuar o wyznania na temat poszukiwania prawdziwej miłości i marzeń o dziecku. A po tym, gdy na diecie złożonej z surowych warzyw, udało jej się zejść do rozmiaru 38, Viva zaproponowała jej pozowanie na okładce w gorsecie.
Ściśnięty biust prezenterki nie wywołał entuzjazmu jej szefów. Karolina za karę został wysłana na przymusowy urlop. Chociaż spędziła na nim już miesiąc, końca tego zesłania nie widać. Ostatnio magazyn Party ujawnił, że dział kadr w międzyczasie zamienił jej urlop na zawieszenie w obowiązkach.
Podobno w Polsacie nie jest dobrze widziane, gdy pracownicy wybijają się na niezależność.
Jak sugeruje Super Express, szanse na to, by Szostak wyszła z tego zamieszania obronną ręką, rysują się coraz bardziej mgliście. Podobno za to realnych kształtów nabiera pomysł zatrudnienia na jej miejsce Pauliny Chylewskiej. Wprawdzie na razie pracuje ona w telewizji publicznej, ale przynajmniej jest pewność, że nie schudnie spektakularnie, bo nie ma z czego.
Na razie okazuje gotowość do współpracy z Polsatem, występując w Tańcu z gwiazdami.
Paulina dostała propozycję i teraz szefostwo czeka na jej ruch - potwierdza w rozmowie z tabloidem pracownik Polsatu. W telewizji jest ogromna rywalizacja, a już zwłaszcza w środowisku prezenterów. Jeśli Paulina zdecyduje się przejść do Polsatu, to na pewno Karolina poczuje się zagrożona. Do tej pory królowa była tylko jedna.
_
_
__**
_
**
_
_
_