Choć Ewa Chodakowska zaczęła swoją sportową aktywność w sieci znacznie wcześniej niż Anna Lewandowska, obydwie celebrytki zdążyły już osiągnąć status najbardziej rozpoznawalnych trenerek w Polsce. Nic dziwnego więc, że zarówno fani, jak i eksperci zaczęli je porównywać, a marketingowcy pokusili się nawet na opracowanie specjalnego raportu, w którym porównali m.in. która z nich cieszy się większym autorytetem. W kategoriach, które zbadano Chodakowska okazała się bezkonkurencyjna, z kolei Ani ankietowani zarzucali "sztuczność i nienaturalność".
Zobacz: TYLKO U NAS: Wyciekł raport o polskich trenerkach fitness. Lewandowska nie będzie zadowolona...
Lewandowska i Chodakowska od lat trzymają jeden front i twierdzą, że nie są dla siebie konkurencją i "grają w jednej drużynie", a ich zadaniem jest "poprawa jakości życia Polek". Mimo gorących zapewnień o wzajemnym wspieraniu się, media i fani wciąż doszukują się konfliktu między nimi. Ewa zapytana przez Jarosława Kuźniara, o to, czy uważa Anię za swojego wroga, stwierdziła, że Lewandowska jest "super babką, której wiernie kibicuje".
To super babka, fajne rzeczy robi! - przyznała. Ja za wszystkich trzymam kciuki i jest do dla mnie szalenie ważne, żeby takich osób było więcej. Kibicujemy sobie nawzajem.
Wierzycie w jej zapewnienia? Przypomnijmy, jak Ewa chciała "skorzystać" z ciąży Lewandowskiej: Chodakowska skorzysta na ciąży Lewandowskiej? "Planuje treningi dla ciężarnych, Ania nie chce tego robić"