Nawet jeśli, by się w końcu szczerze uśmiechnąć, musiała wpierw pożreć Marcina Mellera i doprowadzić do jego odejścia z pracy, to było warto.
Podoba nam się taka Kinga.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Przyjemnie oglądać tak zrelaksowanego kociaka.
Nawet jeśli, by się w końcu szczerze uśmiechnąć, musiała wpierw pożreć Marcina Mellera i doprowadzić do jego odejścia z pracy, to było warto.
Podoba nam się taka Kinga.