Edyta Górniak w ciągu prawie roku, który spędziła w Kalifornii, bardzo się zamerykanizowała. Już po kilku miesiącach zaczęła mówić po polsku z gorszym akcentem niż "żony Hollywood", obchodzić Święto Dziękczynienia i zawierać nowe znajomości.
Piosenkarka do zaprzyjaźniania się wybiera głównie celebrytki, które mogą okazać się pomocne. Lub ich mężowie.
Edyta chwali się znajomościami z Ewą Haliną Rich, żoną aktora Christophera Richa, Magdaleną Mielcarz, żoną bogatego biznesmena Adriana Ashkenazy'ego, a ostatnio także przyjaźnią z Joanną Krupą.
Niedawno wybrały się razem do ulubionej restauracji Krupy w Hollywood, a przy okazji Joanna obiecała Edzi gościnny występ w nowej edycji Top Model. Zobacz: Botoks Edyty Górniak całuje wypełniacze Joanny Krupy (ZDJĘCIA)
Górniak tak się wzruszyła, że postanowiła wystawić do wiatru schorowaną mamę i ojczyma, którego podobno "dzięki potędze modlitwy" pokochała jak własnego ojca i spędzić Wielkanoc z nową przyjaciółką i jej rodziną.
Z jakiś tajemniczych przyczyn nie chciała jednak przyznać się do tego w rozmowie z Super Expressem.
No nie wiem... zobaczymy - wkręcała się. Tym razem nie spędzam świąt z najbliższą rodziną i wtedy zawsze robię sobie post. Nie robię biesiady, jeśli nie ma z kim. Na pewno będzie świąteczne śniadanie i jajeczko. Gdybym była z mamą, to na pewno jadłabym wszystko, co jest na stole.
Znacznie chętniej Edyta klepała za to swoje wyuczone formułki na temat wartości rodziny, potęgi modlitwy i głębokiej więzi, jaka łączy ją z mamą.
Ja święta na pewno będę spędzała w kościele - zapewnia Edyta. Myślę, że po śniadaniu pójdę do kościoła i będę w nim sobie tak siedziała. Święta Wielkiej Nocy są dla mnie bardzo ważne, chociażby ze względu na to, że to właśnie w Wielkanoc trzy lata temu zbliżyłyśmy się z moją mamusią. To już trzy lata. Od tego czasu nasza relacja jest bardzo piękna.
Może po prostu u Dżoany byłoby zbyt wegańsko?