Przed swoim ślubem z Radkiem Majdanem Małgorzata Rozenek bardzo dbała o prywatność i rzadko kiedy pokazywała się publicznie z synami. Wesele, które uczyniła jeszcze większym medialnym wydarzeniem niż ślub Agnieszki Szulim-Badziak-Woźniak-Starak, zmieniło wszystko. Później ociepliła wizerunek udziałem w Azja Express i okazało się, że firmy uwielbiają się nią reklamować. Im więcej pokazuje prywatnego życia, tym więcej jest warta.
Naturalną konsekwencją tego, że Małgonia pozbywa się prywatności jest to, że jej planowane domowe reality show jest coraz bardziej prawdopodobne. Kibicują im nie tylko fani i TVN liczący na kasowy hit, ale także Michał Wiśniewski, który przetarł w Polsce szlaki wszystkim celebrytom, którzy chcą, aby telewizja zniszczyła ich związki i życie prywatne.
Na drodze do jeszcze większej sławy Małgoni stoi jej były mąż i ojciec jej synów, Jacek Rozenek, któremu niezbyt się podoba, że cała Polska miałaby oglądać jego dzieci w najbardziej prywatnych sytuacjach, wystawiając na ryzyko także ich bezpieczeństwo (zobacz: Reality show z Majdanami stoi pod znakiem zapytania. Potrzebna jest zgoda… Jacka Rozenka!). Najwyraźniej najlepszym sposobem będzie postawienie męża przed faktem, że żadnej prywatności już nie ma, bo od ślubu Perfekcyjna coraz częściej pojawia się z chłopcami na imprezach i publikuje prywatne zdjęcia.
Święta były kolejną okazją do pokazania wszystkim życia rodzinnego. Relacjonowała przygotowania do kolejnego idealnego przyjęcia, sfotografowała się też nie tylko z synami, ale z większą częścią rodziny, którą zabrała na wspólną Wielkanoc do Norwegii. Choć nie zrobiła niczego, czego nie praktykowaliby inny celebryci, w jej wypadku to krok bliżej do rodzinnego reality show.
Zobaczcie zdjęcia ze świąt Małgosi. Myślicie, że naprawdę sama je przygotowała?