Rinke Rooyens, ciągle jeszcze prawowity małżonek Kayah, osiągnął w polskim show-biznesie taką pozycję, że właściwie nikt mu nie podskoczy. I korzysta.
Trudno mu się dziwić, większość starszych nieświeżych panów z zepsutymi zębami zrobiłaby pewnie to samo. Rinke doszedł do show-biznesowego szczytu - może macać, kogo mu się tylko podoba. Nie ma wyżej pozycji w salonowej hierarchii.
Niedawno pozwalał sie adorować Edycie Herbuś, co nie znaczy, że zamierza się jakoś ograniczać. Podczas jednej z nocnych imprez, ruszył w namiętny taniec z prezenterką Anną Popek, którą jeszcze niedawno podejrzewaliśmy o jakąś klasę, ale stopniowo zmieniamy zdanie.
Oczywiście, można to tłumaczyć tym, że Popek na własne życzenie urządziła się tak, że teraz Rooyens decyduje o jej karierze. Musi dbać o jego przychylność.
Występowała w pierwszej edycji programu Gwiazdy tańczą na lodzie, którego producentem była firma Rochstar (należąca do Rooyensa). Spodobała się tak bardzo, że została zaangażowana do drugiej edycji, jako prowadząca wywiady za kulisami. Wcześniej tę pracę obiecano Oldze Borys, zwyciężczyni pierwszej edycji.
Czyżby Olga mniej się starała?
Po wygranej liczyłam na to, ale przecież to Rinke decyduje o wszystkim - skomentowała Borys tę nagłą zmianę. Mówi się także, że to Popek zastąpi Tatianę Okupnik w roli prowadzącej w następnej edycji.
Co ciekawe, informacja ta wyszła na jaw dopiero po tym, jak zdjęcia ognistego tańca pary ujrzały światło dzienne - pisze Na żywo. Nic dziwnego, że na telewizyjnych korytarzach aż huczy od plotek. Pieprzu dodaje fakt, że od miesięcy mówi sie o kryzysie w małżeństwie dziennikarki.
Szczerze? Nas już nic nie zdziwi. Gdybyście spotkali ich razem na randce, piszcie na donosy@pudelek.pl.