Kate Beckinsale wyznała, że wciąż czuje niedosyt jeśli chodzi o seks z swoim mężem Lenem Wisemanem. Aktorka, która wyszła za mąż za reżysera raptem dwa lata temu, twierdzi, że wciąż nie mogą się sobą nacieszyć i nieustannie znajdują nowe sposoby by uatrakcyjnić swoje życie erotyczne:
Nie pozwoliliśmy sobie na lenistwo jeśli chodzi o seks. Ta część naszego małżeństwa jest bardzo żywa.
Kate twierdzi również, że ich życie erotyczne jest tak udane głównie dlatego, że Wiseman wciąż ją komplementuje:
Mam szczęście, że posiadam męża, który ciągle mówi mi, że wyglądam seksownie.
Aktorka przyznała również, że wielokrotnie korzystała z kamerki internetowej by zabawiać swojego małżonka na odległość. Para wniosła w swoje życie prywatne pewne przyzwyczajenia z życia zawodowego - Len reżyseruje pokazy striptizu jakimi obdarza go Kate:
Len to wymyślił i on też zamontował kamery. Mówi mi w co mam się ubrać każdego wieczoru. To bardzo pomaga naszemu związkowi.
Zgadzamy się - kamery w sypialni to podstawa udanego związku.
A to kilka zdjęć szczęśliwie zakochanej pary na spacerze w Malibu:
Tu Len i Kate z siedmioletnią córką Lilly: