Julia Roberts nie ma w Hollywood najlepszej prasy. Od lat plotkuje się o jej trudnym i nerwowym charakterze oraz napiętych relacjach z przyrodnią siostrą, która w 2014 roku popełniła samobójstwo. Po śmierci Nancy pojawiły się głosy, że Roberts miała swój udział w tragedii, poprzez wieloletnie niszczenie jej psychiki szykanami z powodu nadwagi.
W przeciwieństwie do tego, co sądziła o siostrze, o sobie Julia ma jak najlepsze mniemanie, w dodatku od lat podtrzymywane przez rankingi "najpiękniejszych aktorek", w których często plasuje się na pierwszym miejscu. W tegorocznym zestawieniu "najpiękniejszych ludzi na świecie" opublikowanym przez magazyn People, Roberts ponownie znalazła się na szczycie listy. Tytuł został jej przyznany już po raz piąty, co jest rekordem w historii rankingu. Po raz pierwszy zdobyła go, gdy miała 23 lata. Kolejne wyróżnienia przypadły jej w 2000, 2005 i 2010 roku. W sumie Julia znalazła się na liście już 12 razy.
Poza Roberts, w ostatnich latach tytuł "najpiękniejszej" zdobyły także Lupita Nyong, Beyonce, Jennifer Lopez i Halle Berry. W tym roku aktorka pokonała m.in. takie gwiazdy jak Chrissy Metz, Mandy Moore, Emma Watson i... Oprah Winfrey.
Decyzja redakcji People wywołała gwałtowną reakcję internautów, którzy nie kryją swojego oburzenia we wpisach na Twitterze.
People wybrał Julię Roberts na najpiękniejszą kobietę jakby nadal był 91 rok - pisali. Julia Roberts wygrała konkurs na najpiękniejszą po raz piąty?? A co z Beyonce, Seleną Gomez czy Rihanną? Nie istnieją? - pytali retorycznie. Julia Roberts nie była piękna nawet wtedy, kiedy była piękna.
Jak sądzicie, ten tytuł faktycznie jej się należał?