O Michale Żurawskim większość widzów TVN-u dowiedziała się dzięki programowi Azja Express. Chociaż w ciągu 15 lat swojej kariery zagrał w ponad czterdziestu produkcjach, większość Polaków znała go jako męża Romy Gąsiorowskiej. Wszystko zmieniło się po tym, jak zaczął żebrać o nocleg w Wietnamie, Laosie, Kambodży i Tajlandii. Przy okazji zaprezentował swoje, dość radykalne, poglądy na temat kobiet i ich roli we współczesnym świecie. Jego uwagi o konieczności ich "wystrzelania" oraz przydatności jedynie w zakresie rodzenia dzieci i bycia posłusznymi część widzów przyjęła jako wyrafinowany żart, zaś inni - jako przejaw szowinizmu. Sam Żurawski winę zrzucił oczywiście na montaż.
Zobacz: Żurawski o "Azja Express": "Jestem chamem, co mam na to poradzić? Nie potrafię tego kontrolować"
W każdym razie po wygraniu programu jego kariera nabrała tempa. Żurawski zaczął pojawiać się w kolorowych magazynach i telewizji śniadaniowej. Wpadł także do programu Kuby Wojewódzkiego - TVN postanowił jednak pokazać, że docenia poświęcenie, z jakim walczył o przetrwanie w Azji. Ostatnio zaś, jak donoszą Wirtualne Media, stacja zatrudniła go w swoim flagowym serialu Druga szansa. Podobno wcieli się w jedną z kluczowych postaci czwartego sezonu.
Reżyserią zajmie się Jan P. Matuszyński, twórca między innymi Ostatniej rodziny. Producenci dumnie zapowiadają, że nowy sezon będzie zupełnie inny niż dotychczasowe.
To będzie sezon inny niż wszystkie - ogłaszają w Fakcie. W życiu każdego z bohaterów nastąpią radykalne zmiany. Aby zaskoczyć widzów, zdecydowaliśmy się na odważne ruchy.
Przypomnijmy, że z produkcji odszedł niedawno Bartłomiej Topa, który uznał ponoć, że scenariusz, na który duży wpływ ma Małgorzata Kożuchowska, zaczyna "brazylijską telenowelę". Podobne zdanie miała Maja Ostaszewska.