Marek Włodarczyk i jego partnerka, niemiecka aktorka Karen Friesicke, wyglądają jak prawdziwa szczęśliwa rodzina. Wspólnie wychowują dwóch synów - 15-letniego Vincenta i 10-letniego Simona i mieszkają razem. Jednak nie jest tak kolorowo, jakby się mogło zdawać. Karen ciągle odrzuca oświadczyny Marka.
Nie dostałem szansy - żali się aktor Super Expressowi - Oświadczałem się już dwa razy, ale nie zostałem przyjęty. Kupiłem nawet obrączki. Tabloid dodaje: Dowiedział się jednak, że to jeszcze za wcześnie na takie decyzje.
Włodarczykowi zależy na tym, żeby długoletni związek został przypieczętowany przysięgą małżeńską. Zwłaszcza teraz, kiedy rodzina będzie się widywała głównie w weekendy, bo Karen z synami po dwóch latach mieszkania w Polsce, wraca do Hamburga, a Włodarczyk, któremu zaproponowano rolę w polskiej wersji serialu Brzydula Betty, zostaje w Warszawie.
Pytany, czy się nie zniechęcił po podwójnym koszu odpowiada, że jeszcze nie. Absolutnie nie stałem się przeciwnikiem małżeństwa. Nikomu nie będę też dawać rad, ale uważam, że należy się żenić gdy jest się młodym.