Stan Amy Winehouse pogarsza się z godziny na godzinę! Piosenkarka nadal pluje skrzepami krwi i ma poważne problemy z oddychaniem. Początkowo lekarze sądzili, że cierpi na gruźlicę, ale szczegółowe badania wykluczyły tę chorobę. Z powodu zwiększającej się gorączki i postępującego osłabienia organizmu Amy została umieszczona w izolatce.
Winehouse, odseparowana od rodziców i przyjaciół, walczy z chorobą. Dostęp do gwiazdy mają jedynie ubrani w sterylne fartuchy lekarze, którzy nadal szukają przyczyny rozległego zapalenia płuc. Osłabiona gorączką i atakami kaszlu, przestała kłócić się z rodzicami i żądać wypuszczenia ze szpitala. Półprzytomna piosenkarka przez cały czas woła swojego przebywającego za kratkami męża.
Na zwołanej konferencji prasowej rzecznik Winehouse powiedział:
Lekarze nie ukrywają, że to bardzo poważna sytuacja. Amy została umieszczona w izolatce, aby nie narażać jej osłabionego organizmu na kontakt z zarazkami. Obawiano się, że choroba może być zakaźna i obecnie personel szpitala bada wszystkie osoby, które miały z nią kontakt.