Na początku roku opinię publiczną zszokował opis patologii, rozgrywającej się za zamkniętymi drzwiami domu radnego Bydgoszczy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, Rafała Piaseckiego. Jak się okazało, pulchny trzydziestotrzylatek postanowił wychować żonę w duchu "chrześcijańskiego miłosierdzia". Obrzucał ją rynsztokowymi wyzwiskami, bił "w imię Boże", zmuszając do usługiwania mu w domu, co obejmowało także seks, na który musiała być "zawsze gotowa" oraz zapowiadając, że będzie ją zdradzał, by zrozumiała, na czym polega życie prawdziwej chrześcijanki.
Urządzał jej także "ścieżki zdrowia" w pobliskim lesie... Zobacz: Radny PiS wywoził żonę do lasu i zrzucał ze skarpy! "BIŁ, KOPAŁ MNIE, DUSIŁ"
Z czasem wyszło na jaw, że o wszystkim wiedzieli sąsiedzi katowanej kobiety oraz polityczny protektor Piaseckiego, obecnie poseł, który, jak wyznała Karolina Piasecka, doradzał zamiecenie sprawy pod dywan.
W 2013 roku, kiedy wyprowadziłam się z domu, zadzwonił do mnie ówczesny szef bydgoskich struktur partii, Łukasz Schreiber - wspominała w Fakcie. Powiedział coś w stylu: Karolina, dogadajcie się. Jesteście dla siebie stworzeni.
Kiedy sprawa wyszła na jaw, Prawo i Sprawiedliwość jednoznacznie odcięło się od Piaseckiego. Podobno w sprawie pozbawienia go członkostwa w partii interweniował sam Jarosław Kaczyński. Rzeczniczka rządu Beata Mazurek oświadczyła, że dla PiS-u sprawa jest już zakończona, zaś ona osobiście chciałaby "aby w sytuacji, kiedy dochodzi do nadużywania przemocy wobec kobiet, prokuratura i sądy działały sprawnie". Czyli, jak można wnioskować, używanie przemocy wobec kobiet uważa za dopuszczalne, tylko "nadużywanie" nie.
Kierowana przez Jacka Kurskiego telewizja publiczna także postanowiła pomóc PiS-owi rozmyć temat, wmawiając widzom Pytania na śniadanie, że kobiety uwielbiają mężczyzn takich, jak były radny Piasecki, gdyż z reguły cenią taki rodzaj "opiekuńczości" i stanowczość. Jako "ekspertki" panelu dyskusyjnego pod tytułem "Dlaczego kobiety kochają drani?" wystąpiły Grażyna Wolszczak, Kaja Śródka oraz psycholog Sylwia Sitkowska.
No, szukamy adrenaliny, szukamy żeby w życiu nie było nudno - przekonywała aktorka. Szukamy czegoś ekscytującego, podniecającego. Na takiego mężczyznę trzeba zasłużyć. I mówi nam, jakie mamy fajne cycki, chociaż kulturalni ludzie tak nie mówią. Jest trudny do zdobycia. Lubimy sobie wyobrażać, że on się zmieni dla nas.
Są nieprzewidywalni, w związku z czym nie są nudni - dodała Śródka. Czasem źli. Nie można się bać. Nie bójmy się wchodzić w takie szalone relacje.
W taki razie zobaczmy, jak sobie z tym problemem radziła Bridget Jones - zaproponowała prowadząca program Marcelina Zawadzka.
Myślę, że powinniśmy tu sięgnąć do czasów dzieciństwa - wyjaśniła psycholog Sylwia Sitkowska. Mało kto ma fajny, ciepły dom. To znaczy niektórzy mają, ale z reguły to mało kto. Im trudniejszy był dom tym trudniejszych partnerów wybieramy. Bo to jest coś, co znamy, nawet jeśli jest najgorsze.
Przypomnijmy, jak ekscytująco i nieprzewidywalnie przebiegało odkrywanie 50 twarzy radnego Piaseckiego.