Prezenterka Anna Popek, w wolnym czasie między obmacywankami z Rinke Rooyensem, stara się być przykładną żoną i matką. Gdy nie walczy o kolejne angaże do telewizji, próbuje uratować swoje małżeństwo. I oczywiście informuje o tym tabloidy.
Popek i jej mąż pragną przezwyciężyć kryzys małżeński - pisze Super Express. Właśnie dlatego wspólnie wyruszyli na Kaszuby. W podwarszawskiej willi od rana panował gwar. Mnóstwo zamieszania, pośpiech i radosne pokrzykiewnia dzieci. Jakże one były szczęśliwe, że w końcu mogą się rozkoszować obojgiem rodziców, którzy tak długo unikali się, że nawet zamieszkali oddzielnie.
Choć oficjalnym powodem wynajęcia przez Annę Popek mieszkania w Warszawie była jej praca, rzeczywistość była dużo smutniejsza. To był poważny kryzys, skoro podzieliła się nawet opieką nad dziećmi.
W tym roku wakacje spędzę na Kaszubach. Wraz z mężem i córkami jedziemy aż na dwa tygodnie do miejscowości Gołubia - poinformowała tabloid Ania.
Wprawdzie brukowiec nie podaje dokładnego adresu, ale to nie znaczy, że prezenterka go nie podała do wiadomości redakcji. To w końcu osoba, która odchudzała się na łamach Super Expressu...
Przypomnijmy najbardziej żenującą "akcję" w historii: "Jestem gruba i nieatrakcyjna"