Zanim Borys Szyc odnowił znajomość z dawną koleżanką Justyną Jeger-Nagłowską, jego życie ciężko było nazwać poukładanym. Aktor nigdy nie słynął ze stałości w uczuciach. Ma wprawdzie 13-letnią córkę ze z Anną Bareją i związany był z kilkoma kobietami, między innymi Sylwią Gliwą, Kają Śródką i Zosią Ślotałą, ale do tej pory nie zdecydował się na ślub. Jedną z przeszkód była nadmierna skłonność Szyca do alkoholu i całonocnych imprez.
Zdarzało się, że nawet do pracy przychodził pijany. Ekipa serialu Lekarze do tej pory wspomina, jak awanturował się na planie, przekonując wszystkich, jak wielkim jest aktorem i z rozpoczęciem zdjęć trzeba było czekać aż wytrzeźwieje. Zobacz:Szyc ma problem z alkoholem? "AWANTUROWAŁ SIĘ, trzeba go było WYPROWADZIĆ!"
Namiętność do alkoholu przesądziła także o tym, że w 2008 roku stracił prawo jazdy. Jak sam wyznał w wywiadzie dla Vivy, przez alkohol ucierpiały jego relacje z córką Sonią, a także finanse. Po pijaku dał się bowiem namówić na kilka ryzykownych inwestycji. Do najbardziej chybionych trzeba niewątpliwie zaliczyć biznes założony z mężem Katarzyny Figury - restaurację Kompas Port w Giżycku, której goście musieli załatwiać się w krzakach i podcierać liściem, a herbatę mieszać widelcem. Zobacz: Szyc o biznesie z Figurą: "Straciłem pieniądze i SPŁACAŁEM ZA KOGOŚ KREDYT!"
Przy Justynie zmienił się nie do poznania. Przestał pić i to tym razem nie na chwilę, jak zwykle, tylko na zawsze. Odzyskał prawo jazdy, a nawet się oświadczył. Na tym jednak sukcesy się skończyły, bo, jak ujawniają znajomi aktora, dalszy krok, czyli ślub, całkowicie Borysa przerasta.
Według niego oświadczyny wystarczą, by się ustatkować na dobre - potwierdza kolega Szyca w rozmowie z Faktem. Ceremonia ślubna i przysięgi go przerastają i nie są mu potrzebne do szczęścia. Obserwując znajomych, nabrał przekonania, że ślub to początek końca związku. Justyna się nie buntuje, bo jest szczęśliwa z Borysem i nie chce go do niczego zmuszać. On jest oczywiście tym zachwycony.
Swoją drogą ciekawe, których znajomych mógł mieć na myśli…