Edyta Górniak nienawidzi Dody. Wciąż wykorzystuje każdą okazję, by ją publicznie skrytykować. Podobnie było na jej ostatnim koncercie w Rybniku.
Dorota twierdzi, że te ataki to efekt "wieku i megakompleksów" Edyty. Piosenkarka mówiła tym razem ze sceny:
Z tymi udami to już masakra... A z lodami jeszcze większa, przecież lody są dla dzieci. Ja nie wiem co to ma być za przesłanie.
Wznosiła też populistyczne hasła w stylu:
Mamy wakacje! Zajebiście! Kto nie zdał niech się nie przejmuje. Po co komu historia, matematyka? Najważniejsze żeby być dobrym człowiekiem.
Tak, Górniak krzyczała, że jest "zajebiście"... Serwis rybnik.com.pl donosi poza tym, że jak zwykle potraktowała fotografów jak śmieci:
Okazało się jednak, że pani Edyta nie życzy sobie pod sceną obecności fotoreporterów. Mogli oni jedynie na początku koncertu fotografować występ z boku sceny, następnie ochroniarz w ordynarny sposób wyprosił ich za barierki.