Patrząc na Beyonce można odnieść wrażenie, że w jej życiu najbardziej liczy się to, w jaki sposób jest opisywana przez media. Wokalistka od lat stwarza pozory "idealnej" rodziny i jak ognia unika skandali oraz wpadek. Niestety, nawet tek ostrożnej gwieździe jak ona zdarzają się potknięcia.
Najwięcej strat, z wizerunkowego punktu widzenia, przyniosła jej pierwsza ciąża. W trakcie wywiadu dla australijskiej telewizji jej sukienka zaginała się w tak dziwny sposób, że zaczęto podejrzewać, że brzuch gwiazdy nie jest prawdziwy.
Choć do samego końca Beyonce utrzymywała, że sama nosi dziecko, do dziś nie cichną spekulacje, że Blue Ivy urodziła surogatka.
Nic dziwnego, że Beyonce robi wszystko, aby obecną ciążą zatrzeć tamto złe wrażenie. Artystka nie przestaje fotografować swojego pokaźnego brzuszka i intensywnie promuje swoją ciążę w mediach. Pomaga jej w tym mama, Tina Knowles Lawson, która wystąpiła wczoraj w show Mario Lopeza, gdzie opowiedziała między innymi o swoich oczekiwaniach wobec przyszłych wnucząt.
Oczywiście prowadzącego najbardziej interesowały "przecieki" na temat płci bliźniąt, jednak Tina nie dała z siebie wyciągnąć szczegółów.
Będę szczęśliwa, cokolwiek Bóg mi da - zapewniła. To największe błogosławieństwo, jestem taka podekscytowana!
Knowles pochwaliła się też, że jej córka w ciąży czuje się "naprawdę dobrze" i przy okazji zareklamowała własne sukcesy:
Kto by pomyślał, że w wieku 63 lat będę miała nowego faceta i nowy dom, w nowym mieście!