Małgorzata Kożuchowska kreowana jest na wzór dla Polek - "ikonę stylu", kobietę sukcesu, przykładną żonę i matkę oraz gorliwą chrześcijankę. Głęboką religijność odziedziczyła zapewne po ojcu, który przyjaźni się z Tadeuszem Rydzykiem i pracuje w jego prywatnej uczelni oraz prowadzi audycję w jego radiu.
W zeszłym roku Małgorzata wywołała kontrowersje, odbierając od prezydenta Dudy Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej". Większość komentujących słusznie zauważyła, że Kożuchowska, choć jest bez wątpienia lubianą aktorką serialową, żadnych "wybitnych zasług" nie posiada.
Małgosia nie czuła jednak niezręczności związanej z przyjęciem wyróżnienia, ale setki negatywnych komentarzy musiały jej chyba dać do myślenia.
Dziś na swoim facebookowym profilu zamieściła zdjęcie z pociągu, którym podróżowała do Krakowa na festiwal filmowy Off Camera. Podzieliła się też rozważaniami na temat słów papieża Franciszka skierowanych do Polaków.
W waszych codziennych wyborach podążajcie drogą porozumienia i wzajemnej życzliwości. Podejmujcie ważne decyzje poszukując prawdy, wspólnego dobra i pokoju - mówił dziś Franciszek. Bądźcie otwarci i wrażliwi na potrzeby braci. Waszej ojczyźnie, wam tu obecnym, waszym rodakom w Polsce i na świecie z serca błogosławię. Niech żyje Polska.
Do wpisu dołączyła emotikonę czerwonej róży oraz polskiej flagi.