Nieudane występy Ebiego Smolarka na Euro 2008 tak mocno nadszarpnęły jego wizerunek, że jego dotychczasowy klub, hiszpański Racing Santander zamierza go odsprzedać. Już wcześniej zresztą okazał się wielkim zawodem. Smolarek kosztował 4,8 miliona euro, a strzelił tylko cztery gole w 33 meczach. Jego transfer do niższego w klasyfikacji francuskiego klubu Tuluza jest już właściwie przesądzony.
To kiepska wiadomość dla piłkarza. Liga francuska jest uważana za słabszą od hiszpańskiej, a Tuluza nie jest w niej liczącym się klubem.
Jeśli 27-letni Polak odejdzie do klubu, o którym mowa, nie będzie to dla niego awans sportowy - komentuje Sportfan.pl. "Awiatorzy", bo taki przydomek nosi ekipa z Tuluzy, zajęli w poprzednim sezonie dopiero 17. miejsce w Ligue1. A Racing zagra przecież w Pucharze UEFA. Zresztą, nie ma co porównywać ligi hiszpańskiej do francuskiej. To dwa różne światy.