W czwartek nad ranem media na całym świecie obiegły niepokojące informacje o 95-letnim księciu Filipie. The Sun zasugerował nawet, że mąż Królowej Elżbiety może nie żyć. Wszystko przez nagłe, nieplanowane spotkanie pracowników Pałacu Buckingham, których wezwano w nocy ze środy na czwartek.
Doniesienia te okazały się na szczęście przesadzone. Z oficjalnego komunikatu Pałacu Buckingham wynika jednak, że stan zdrowia księcia mógł znaleźć się w zagrożeniu.
Książę Filip od jesieni nie będzie już uczestniczyć w oficjalnych spotkaniach - czytamy w oświadczeniu. Książę Filip weźmie udział w już zaplanowanych uroczystościach, do jesieni, zarówno sam jak i w towarzystwie królowej. Po tym czasie jednak książę nie będzie przyjmował kolejnych zaproszeń w sprawie wizyt i uroczystości, jednak nadal może decydować się na uczestnictwo w niektórych publicznych wystąpieniach.