W udzielonym niedawno wywiadzie Miley Cyrus przyznała się, że miała "sekretny romans" ze starszym od siebie mężczyzną! W trakcie rozmowy z Ryanem Seacrestem gwiazdka otwarcie wyznała, że związek trwał prawie rok i skończył się zaledwie miesiąc temu. Piosenkarka nadal leczy rany po nagłym zerwaniu.
W nagranej niedawno piosence 7 Things Miley śpiewa o tajemniczym kochanku, który nagle porzucił ją dla innej kobiety. Tekst mającego się niebawem ukazać utworu ukazuje byłego chłopaka Cyrus w bardzo negatywnym świetle.
Chciałam, aby cierpiał. Poczuł się zdradzony, tak samo jak ja. Opowiedziała naszą historię w taki sposób, żeby można było domyśleć się, o kogo mi chodzi. Nigdy nie chciałam ukrywać naszego związku. To był jego pomysł. Naiwnie uwierzyłam, że chce uchronić naszą miłość od wścibskich paparazzi. Tymczasem on podrywał inne panienki, bo nikt nie wiedział, że jesteśmy razem. Ta piosenka to moja zemsta - stwierdziła zraniona nastolatka.
Brawo. Dawno nie widzieliśmy tak sprytnego sposobu na reklamę nowej płyty.