Monika Olejnik zasłużenie dzierży palmę pierwszeństwa dla najdrożej i najdziwniej ubranej dziennikarki. Olejnik nawet na spacer do warzywniaka potrafi wybrać drogą torebkę czy słynne chodaki Gucci warte kilka tysięcy złotych. Coraz częściej jej stylizacje napawają jednak przerażeniem: tak jak ta z premiery filmu Szatan kazał tańczyć, gdzie Monika pokazała się z naszyjnikiem imitującym kąpielową myjkę.
Wygląda na to, że dziennikarka postanowiła trochę złagodzić swój styl i na wczorajszej premierze odrestaurowanego cyfrowo Pana Tadeusza Andrzeja Wajdy pojawiła się w wyjątkowo eleganckiej stylizacji. Monika Olejnik pojechała do Krakowa, żeby pokazać się w ciemnej sukience z kwiatowym motywem oraz w sandałach Prady za ponad 3 tysiące złotych. Do butów dobrała swoje ulubione cekinowe skarpetki.
Zobaczcie, jak wyglądała. Jest lepiej niż ostatnio?