Nowa żona Piotra Rubika może już spokojnie i oficjalnie wydawać kasę siwego małżonka. Otwarcie przyznaje, że nie zamierza nigdy iść do pracy, ani robić "kariery". Dziewczyny, nie zazdrośćcie, to naprawdę smutne i nudne życie.
Super Express przyłapał Agatkę na jedynej pracy, jaką będzie wykonywać do końca życia - zakupach: W żadnym wypadku nie były to jednak marchewka i mięso na obiad - pisze. Paskudzka długo przemierzała warszawską galerię handlową w poszukiwaniu nowych ciuchów. Przecież żona pana Rubika nie będzie chodziła w niemodnych czy starych szmatkach! Młoda żona długo przebierała w spodniach po kilkaset złotych za każde. Potem ruszyła sprawić sobie kostium kąpielowy. A na koniec wydała w luksusowej perfumerii około 600 złotych na kosmetyki.
Zakupy Agatki i tak wypadły dla Rubika oszczędnie, w końcu to sezon wyprzedaży. Zresztą małżonka niemal nie odrywała ucha od telefonu komórkowego, być może na bieżąco konsultowała z nim wydatki.
Naprawdę, gdyby to Agatka nie była znana, każdy określiłby ją jednoznacznie. Młoda dziewczynka związana z bogatym, starszym panem, który przyznaje publicznie, że skończyła szkołę tylko z nudów.