4 maja na świecie pojawiła się wyczekana córka Anny i Roberta Lewandowskich, którą jeszcze na długo przed narodzinami Agnieszka Jastrzębska mianowała "polskim royal baby". Szczęśliwi rodzice są już z dzieckiem w domu, a na odsiecz ruszyły obie babcie, czyli wszystko wydaje się podążać w dobrym kierunku. Zobacz: Teściowa i mama Lewandowskiej poleciały do Monachium pomóc w opiece nad wnuczką. "Choć Ania jest bardzo samodzielna, pomoc na pewno jej się przyda"
Oczywiście wszyscy, którzy pragną cokolwiek znaczyć w polskim show-biznesie, pospieszyli z gratulacjami, zamieszczanymi, rzecz jasna, na portalach społecznościowych. Każdemu celebrycie chodzi bowiem o to, by wszyscy się dowiedzieli, jak bardzo jest zaprzyjaźniony z Lewandowskimi. Edyta Górniak poszła nawet o krok dalej i gratulacje nowo upieczonym rodzicom złożyła w swoim ulubionym tabloidzie.
Wspaniale! Życzę im szczęścia - oświadczyła entuzjastycznie. Wspaniale, że zostali rodzicami. Cudowny czas przed nimi.
Przy okazji postanowiła wrócić do primaaprilisowanego żartu Donatana, który z okazji 1 kwietnia obiecał fanom Edzi nową płytę, a na niej.. duet z Robertem Lewandowskim.
Edyta zapewnia, że niekoniecznie trzeba to traktować jak dowcip.
Wspólny duet z Robertem? Myślę, że to całkiem możliwe - rozważa w tabloidzie. Jestem przekonana, że Robert by sobie lepiej poradził w studiu przed mikrofonem z moją pomocą niż ja na boisku z jego pomocą. Allan już dziś nie szaleje tak za piłką nożną jak kiedyś. Dziś zdecydowanie wolałabym wyprodukowanie piosenki dla Roberta. A najchętniej spotkałabym się z jego żoną, żeby jakieś brzuszki porobić. Przydałoby mi się.
Joanna Horodyńska też tak uważa. Zobacz: Edyta odpowiada Horodyńskiej: "Niespełniona modelka! BRAKUJE JEJ SEKSU!"