Edyta Herbuś postanowiła już jakiś czas temu uciąć wszelkie kontakty ze swoim byłym facetem, striptizerem. Wszystko po to, by dbać o wizerunek miłej, cnotliwej tancerki. Całkiem niepotrzebnie. Przecież nawet na Onecie pisali, że przed striptizerami zadawała się z przestępcami z Kielc.
Filmik Edyty z Dawidem Ozdobą, na którym m.in. pozorowali seks oralny, a Edyta wyglądała, jakby zjadła (co najmniej) pigułę zrobił spore zamieszanie w sieci (
http://www.wrzuta.pl/film/cavjd71wKP/)
. To sprawiło, że Herbuś przestała się przyznawać do tego, jak zaczynała swoją przygodę z show-biznesem. Dawid długo nie komentował zachowania swojej byłej dziewczyny, ale wreszcie nie wytrzymał.
Nie będę na tę osobę mówił ani dobrze, ani źle, ale ten okres kiedy ja właśnie rozkręcałem grupę w tym czasie, wspominam bardzo, bardzo fajnie - mówi w wywiadzie z wideoportalem. Mogę użyć tego stwierdzenia, ponieważ jak przyjechałem do Warszawy, poznałem Edytę, razem imprezowaliśmy, mrazem rozkręcaliśmy Bad Boys, ona mi pomagała. Powiem tylko jedno: w tej chwili jest mi przykro, że ona twierdzi, że nie ma nic z tamtego okresu, a ja wspominam ten okres bardzo fajnie.
Bardzo to było sympatyczne. Nawet się śmieję, że pamiętam, jak przed pokazem szyła nam spodnie od żołnierzy, bo się rzep odpruł i nam pomagała to przyszywać i wszyscy ją w grupie nazywaliśmy, bo to mała kruszyna, małą dzidzią naszą i wszyscy o tym wiedzieli, a ona w tym momencie idzie przez miasto i nie zna nas, ani nikogo z grupy i to jest tylko przykre.