Sprawa tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie od dwóch tygodni rozpala wyobraźnię milionów Polaków. Powstało już co najmniej kilkanaście wersji tego wydarzenia, łącznie z podejrzeniami o przemyt narkotyków i handel ludźmi, czego nie wyklucza również minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.
W sprawie zdążyli się już wypowiedzieć detektywi, jasnowidz, osoby ze świata mediów, publicyści i politycy. Wszyscy są zgodni przynajmniej co do tego: w Hurghadzie wydarzyła się ogromna tragedia i łączą się w bólu z ofiarą i jej rodziną.
Nieco inne poglądy ma jednak ksiądz Henryk Zieliński, który także postanowił skomentować sprawę na antenie TVP Info. Zdaniem duchownego, Magdalena "sama prosiła się o nieszczęście".
Znam kraje arabskie, znam kraje muzułmańskie, kochane panie jeśli nas oglądacie: wyjazd samotnej kobiety na wczasy do kraju arabskiego to jest proszenie się o nieszczęście - zawyrokował Zieliński. Słowa o "proszeniu się o nieszczęście" powtórzył jeszcze kilka razy.
Choć niewątpliwie tego typu wyjazd niesie za sobą ryzyko (chociażby ze względu na sytuację polityczną w Egipcie) i zapewne Magdalena Żuk była go świadoma, nadal nie znamy przyczyn jej decyzji. A ponad wszelką wątpliwość na wycieczce organizowanej przez znane biuro podróży, które dysponuje na miejscu opieką rezydentów, teoretycznie nikt nie miał prawa zrobić turystce krzywdy. Fakt, że człowiek wyjeżdża do kraju o innej kulturze nie jest równoznaczny z tym, że musi z niego wrócić w trumnie, o czym ksiądz najwyraźniej zapomniał.
Jego brak taktu i wrażliwości poruszył internautów, którzy pisali m.in. :
"To tak, jakby oskarżyć kobietę, że miała za krótką spódnicę i dlatego została zgwałcona", "To zwykły hejt i sianie nienawiści", "Szkoda, że duchowny zapomniał o chrześcijańskim umiłowaniu bliźniego", "Dobrze, że ksiądz wie przed śledczymi, co się stało w Egipcie".
W sprawie nadal jest wiele niewiadomych. Mimo że Internet niemal wydał już wyrok na Markusa - chłopaka zmarłej oraz jego kolegów, oficjalnie dopiero wyniki badań toksykologicznych, które poznamy za kilka tygodni, mogą przybliżyć nas do prawdy o tym, co stało się z Magdaleną Żuk.