Po długich negocjacjach Luke Perry zdecydował, że nie pojawi się w re-edycji słynnego serialu Beverly Hills 90210. Na jego decyzję nie udało się wpłynąć nawet byłym koleżanki z planu. Tori Sperling (Donna), Shannen Doherty (Brenda) i Jennie Garth (Kelly), które zgodziły się wystąpić w serialu, nie zdołały namówić Luke'a na ponowne zagranie Dylana McKaya.
Szczerze uważam, że jestem już na to za stary – otwarcie przyznaje Perry. Mam już 42 lata i "Beverly Hills 90210" to zamknięty rozdział w moim życiu. Wolę pozostać pamięci fanów jako atrakcyjny aktor z ich młodości. Powrót do przeszłości był bardzo kuszący, ale po przemyśleniu sprawy uznałem, że wolę zachować nieskalane wspomnienia. Brak Dylana może mocno wpłynąć na popularność nowej edycji serialu wśród jego starych fanów. Skomplikowany trójkąt miłosny i ciągła rywalizacja o Dylana pomiędzy Brendą i Kelly nakręcały zainteresowanie ich losami. Dlatego producenci nowej serii planują znaleźć aktora, który zastąpi Luke'a Perry'ego i zagra podstarzałego podrywacza.
Tak wygląda Dylan dzisiaj - sądzimy że podjął właściwą decyzję: