Choć w związku z przejmowaniem obowiązków od Królowej Elżbiety II przez księcia Williama i jego brata obaj wystrzegają się kontrowersji, w marcu wybuchł skandal - tym razem wokół męża księżnej Kate. William pojechał na narty i tam poszedł na imprezę w towarzystwie innych kobiet. Na nagraniach, jakie trafiły do sieci, a szybko usuniętych przez Pałac Buckingham, nie robił niczego obscenicznego.
Mimo to widok pijanego, imprezującego Williama, który tak świętował pobyt z dala od domowych obowiązków wobec żony i dzieci, był dla Kate wielkim upokorzeniem. Middleton wie, że takie sytuacje tylko nakręcają plotki i że najostrzejsze uwagi będą płynąć do niej, a nie męża.
Nie wiadomo, czy na nagranej imprezie nie wydarzyło się coś jeszcze, gdyż między Kate i Williamem wciąż wyczuwalne jest napięcie.
Kate była sina z wściekłości i rozczarowania, gdy zobaczyła kompromitujące zdjęcia męża - powiedział informator serwisu Radar Online. Myślała, że to tylko wyjazd na narty w męskim towarzystwie. Poczuła się bardzo upokorzona, a William zapłaci teraz za swoje zachowanie.
Najwyraźniej wciąż płaci. Choć oboje są profesjonalistami o w sytuacjach publicznych mają "służbowe", perfekcyjne uśmiechy, to Kate zdradzają drobne zachowanie uchwycone w momentach, gdy się nie kontroluje. Było to widoczne podczas sobotniego ślubu jej siostry, Pippy. Kate spędziła większość czasu z dala od męża, zajmując się dziećmi. Ponieważ ją rozpraszały, nie raz puściła mężowi surowe spojrzenie - zwłaszcza, gdy prowadził rozmowy z innymi gośćmi, zamiast jej pomóc.
W ciągu całej ceremonii było zaledwie kilka sytuacji, kiedy Kate była choćby w pobliżu Williama. Zainteresowanie fotografów, którzy uwielbiali robić jej zdjęcia z dziećmi, było wystarczającym pretekstem, żeby oddalić się od męża i jego rozmówców. Podobno jednak wcale nie chciała z nim spędzić więcej czasu także po ślubie.
Radar Online sugeruje, że małżeństwo Williama może przechodzić największy kryzys odkąd para się poznała. Jak donosi informator serwisu, para zaczęła nawet chodzić na sesje terapii małżeńskiej.
Oczywiście wszystko wyciszono, ale Kate była przerażona całą sytuacją. A od tej pory William skacze wokół niej jak piesek na smyczy i stara się jej wynagrodzić. Wszystkie te wizerunkowe fikołki i wywiady całkowicie wykrzywiają prawdę. Kate naprawdę ma trudność, żeby mu wybaczyć.
Okazuje się, że ich terapia w mniejszym stopniu nastawiona jest na rozwiązanie problemu u jego źródeł, a w większym stopniu ma... naprawić wizerunek rodziny. Rozgrzebanie starych problemów mogłoby się wiązać z bardzo trudnymi emocjami, a być może nawet z okresem separacji, aby rany się zabliźniły - a na to Pałac Buckingham nie może sobie pozwolić.
Kate była upokorzona, a część terapii skupiona jest na tym, aby William wykonywał różne gesty w kierunku naprawienia szkody. Gdy wystąpili w radio BBC1 i grali normalne małżeństwo, to wyglądało naprawdę dziwnie jak na parę królewską. Ale William zgodził się na odegranie roli przykładnego męża i przekonuje świat, że w ich związku wszystko jest w porządku.