Są osoby, które o swoje pięć minut muszą walczyć jak lwy pisząc książki, których nikt nie czyta. Są też tacy, którzy za wszelką cenę chcą ten krótki okres slawy przedłużyć, całując się z fokami. Niektórym wsytarczy tylko uroda, by osiągnąć sukces.
Agnieszka Cegielska, pogodynka TVN-u, którą lepiej poznaliśmy w ostatniej edycji Tańca z gwiazdami, należy właśnie do tej niewielkiej grupy szczęściarzy, którym się udało i zaistnieć, i utrzymać.
Prezenterka zdradza Faktowi swój sposób na sukces: Jestem córką koszykarza, nie mam żadnych problemów z tyciem. Byłabym hipokrytką, gdybym mówiła, że nie pomogło mi to w karierze. Wszyscy jesteśmy przecież wzrokowcami. Najpierw zwracamy uwagę na wygląd, a dopiero potem na to, co ma ktoś do powiedzenia.
Cegielska w szczególności docenia w tej kwestii rolę swoich nóg. Rzeczywiście - trudno im coś zarzucić. Mamy jednak wątpliwości, czy Agnieszka zrobiła aż tak wielką karierę, jak twierdzi.