Gdy po wygranej Prawa i Sprawiedliwości ogłoszono nominację na nowego prezesa Telewizji Polskiej w osobie Jacka Kurskiego, reakcje były, delikatnie mówiąc, mieszane. Mało kto wierzył, że polityk poradzi sobie z tak odpowiedzialną funkcją. Od początku kadencji Kurskiego podjęte przez niego działania zweryfikowały te wątpliwości zdecydowanie na jego niekorzyść.
Nowy szef zaczął od "czyszczenia" stacji z niewygodnych (czytaj: nie sprzyjających PiS-owi) pracowników oraz doprowadził do rekordowego spadku oglądalności głównego programu informacyjnego.
Do tego TVP mocno podpadło środowisku filmowemu określając nagrodzoną Oscarem Idę filmem o "żydowskim punkcie widzenia".
Przypomnijmy: Środowisko filmowe oburzone komentarzem TVP do "Idy": "RAŻĄCA MANIPLUACJA. Brak szacunku do widzów"
Wkrótce zorientowano się, że Kurski w błyskawicznym tempie osłabia - i tak już niezbyt mocną pozycję TVP - i postanowiono się go pozbyć na wniosek posłanki PiS Joanny Lichockiej, którą poparli zarówno jej partyjni koledzy jak i opozycja.
Niestety, po szybkiej interwencji "kogoś z góry", a według plotek prezesa Kaczyńskiego, Jacek został przywrócony na stanowisko. Mimo to nie było tajemnicą, że sam prezes Prawa i Sprawiedliwości nie był zadowolony z jego pracy, ale wolał uniknąć medialnego skandalu.
Wydaje się jednak, że ostatnie poczynania Kurskiego wiodą go w stronę nieuchronnej utraty pozycji w TVP. Ostatnia afera z festiwalem w Opolu, konfliktem z prezydentem miasta oraz środowiskiem artystycznym nadwyrężyły wizerunek Telewizji Polskiej do nieznanej wcześniej skali. Tutaj nawet Jarosław, dla którego wizerunek jest ogromnie ważny, może już nie chcieć pomóc.
Nie tylko jednak środowisko artystów polskiej muzyki prowadzi otwartą wojnę z Kurskim. Również filmowcy jawnie wyrażają swoją niechęć do, obecnego jeszcze, szefa TVP.
Tym razem kością niezgody stały się relacje z trwającego właśnie festiwalu w Cannes.
Polski Instytut Sztuki Filmowej zauważył, że materiały prezentowane na antenie TVP Info są wybiórcze, niepełne i przekłamują rzeczywistość. We wtorek w Wiadomościach pojawił się materiał, w którym poinformowano, że jedynym polskim filmem biorącym udział na festiwalu jest dokument Dwie Korony o św. Maksymilianie Kolbe. Była to oczywiście bzdura - obraz Michała Kondrata został zaprezentowany na Marché du Film, czyli towarzyszących festiwalowi targach dla dystrybutorów. Udział w niej może wziąć każdy, kto zapłaci za projekcję. W tym roku na Marché du Film pojawiło się 50 polskich wystawców...
Polski Instytut Sztuki Filmowej postanowił więc stworzyć specjalną instrukcję dla dziennikarzy TVP, która ma pomóc im w redagowaniu newsów na temat Festiwalu w Cannes.
Szanowny Panie Dyrektorze, nawiązując do materiałów filmowych dotyczących obecności polskiej kinematografii na 70. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, prezentowanych w ostatnich dniach na antenie TVP Info, chciałbym uprzejmie zwrócić uwagę, że nie przedstawiają one w sposób wyczerpujący i pełny informacji na ten temat - zwraca uwagę rzecznik, Rafał Jankowski. Podczas jubileuszowego, 70. MFF w Cannes, polska kinematografia jest obecna zarówno w programie festiwalowym jak i na licznych wydarzeniach skierowanych do profesjonalistów. Oto wybrane informacje, które mogą być przydatne przy realizacji kolejnych materiałów telewizyjnych na antenie TVP Info (...).
Tutaj pada długa lista polskich filmów i wydarzeń związanych z naszą kinematografią, odbywających się na tegorocznym festiwalu.
To tylko niektóre przykłady obecności polskiej kinematografii na 70. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Polscy producenci oraz przedstawiciele instytucji filmowych uczestniczą w co najmniej kilkunastu wydarzeniach branżowych, niezwykle istotnych dla rozwoju polskiego rynku producenckiego oraz realizacji kolejnych międzynarodowych produkcji filmowych. Życząc wszelkich sukcesów reżyserowi, wszystkim twórcom i koproducentom filmu "Dwie Korony", który jest pokazywany w tym roku w Cannes na targach filmowych (Marché du Film), pragnę również zwrócić uwagę, że na tym najważniejszym na świecie filmowym wydarzeniu branżowym jest obecnie prezentowanych blisko sześćdziesiąt polskich produkcji filmowych".
Na koniec Jankowski taktownie "zaprasza" TVP Info do konsultowania się z nim w razie kolejnych przypadków niewiedzy z zakresu tego, o czym robią i emitują materiały.
W razie zainteresowania ze strony TVP Info, Polski Instytut Sztuki Filmowej służy wszelkimi informacjami na ten temat.