W zaledwie tydzień organizacja tegorocznego festiwalu w Opolu zupełnie się posypała z powodu cezury artystów wprowadzonej przez Jacka Kurskiego. Wszystko zaczęło się od Kayah, której prezes TVP zabronił udziału w jubileuszowym koncercie Maryli Rodowicz. Potem w ciągu kilku dni z festiwalu zrezygnowali niemal wszyscy zakontraktowani artyści. W tej sytuacji organizację wydarzenia postanowiło przejąć miasto, zaś jego prezydent zagroził pozwem przeciwko telewizji. Zobacz: Prezydent Opola odpowiada Kurskiemu: "Prawo do nazwy festiwalu ma miasto. Nie będzie mojej zgody na kicz"
Kurski zapowiedział, że przeniesie festiwal do innego miasta. Faktycznie dotrzymał słowa. W najnowszych doniesieniach potwierdziły się spekulacje, że prezes TVP dogadał się z władzami Kielc. Jak podaje Radio ZET umowa została już uzgodniona i zostanie podpisana w ciągu kilku najbliższych dni. Wtedy dopiero z urlopu wraca prezydent Kielc, który najwyraźniej nie ma nic przeciwko "czarnej liście" Kurskiego. Z informacji radia wynika, że władze miasta nie będą miały wpływu na program koncertu, za który w pełni odpowiada telewizja publiczna.
Według informacji Radia ZET festiwal pod nową nazwą Koncert Muzyki Polskiej Piosenki odbędzie się 10 czerwca w Amfiteatrze Kadzielnia.