Natalia i Paulina Przybysz ponad piętnaście lat temu tworzyły zespół Sistars, który został bardzo dobrze przyjęty na scenie muzycznej i z którym odniosły pierwsze znaczące sukcesy. W 2006 roku podjęły jednak decyzję o rozstaniu na rzecz karier solowych. Od tamtej pory sporo się zmieniło: siostry Przybysz ustatkowały się i urodziły dzieci. Rok temu Natalia wywołała prawdziwą burzę, przyznając się w Wysokich Obcasach do dokonania aborcji na Słowacji. Gorące dyskusje wywołało nie tyle samo wyznanie, co motywy, którymi kierowała się Przybysz.
Wtedy w jej obronie stanęła między innymi Paulina, mówiąc, że tak naprawdę powinno chodzić o wolność w podejmowaniu decyzji i brak strachu przed podobnymi wyznaniami: Paulina Przybysz broni siostry: "Naród potrzebuje się gdzieś wyrzygać!"
Teraz, gdy emocje wokół sióstr Przybysz nieco opadły, znowu pojawiła się szansa na to, że będzie o nich głośno. Wszystko z powodu nowego teledysku Pauliny, który jest mocną deklaracją feminizmu. W klipie, który nieprzypadkowo trafił do sieci w Dzień Matki, występują także jej siostra Natalia oraz matka dziewczyn, Anna Przybysz.
Dzielne kobiety ogarnięte bez granic zorganizowały sobie życie pod plan - śpiewa Paulina w piosence Dzielne Kobiety. Cokolwiek się zdarzy, nie zobaczysz ich łez, bo pochowały je tam, gdzie nie ma dostępu dla nieupoważnionych, dla tych ograniczonych, którzy nie chcą znać składu kobiety, prawdziwego zapachu, smaku słonych ust, niezabliźnionych ran. (...) Chcemy do łóżka, tam wszystko puszcza, palą się stosy zwęglonej rozkoszy.
W teledysku, oprócz Natalii i Anny Przybysz, wzięły udział także kobiety, które, jak podkreśla Paulina, pojawiły się w obsadzie "samozwańczo". Wokalistka chce przekonać swoim klipem, że kobiety nie powinny być ograniczane przez swoją płeć, jednak chyba nie wszystkim spodobał się jej zamysł. Niektórzy internauci złośliwie zauważyli, że Paulina coraz bardziej upodabnia się do... Marii Peszek.
Zgadzacie się?