W 8. edycji _**Tańca z gwiazdami**_ wystąpi... Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Czy to oznacza, że Dariusz Michalczewski przesadził z żądaniami płacowymi i TVN odpuścił sobie współpracę z nim?
Zapewne tak. Trudno sobie wyobrazić, żeby w tym samym programie wystąpiło aż 2 bokserów.
Po sukcesie Mariusza Pudzianowskiego producenci show uznali, że do następnej edycji (która rusza już za 2 miesiące - 7 września) też muszą zaangażować kogoś silnego i groźnego. Pewnym kandydatem był "Tiger", ale zażyczył sobie między innymi gwarantowanej, olbrzymiej gaży, która miała być mu wypłacona niezależnie od tego, w którym odcinku odpadnie.
To było nie do zaakceptowania. Bo co by się stało, gdyby odpadł już po pierwszym programie? Miał dostać kilkaset tysięcy złotych za jeden odcinek? Nie mogą przecież fałszować wyników głosowania, to zbyt duże ryzyko. Dlatego wybrali kogoś tańszego. A miejsce po Pudzianie jest tylko jedno...