To jakaś epidemia. Czy los ludzi z show-biznesu jest tak żałosny, że jedyną ich szansą na znalezienie partnera są "akcje" na łamach prasy brukowej? Tym razem Herbuś promuje swoje wdzięki oraz wrażliwe serduszko na łamach Faktu.
Moje serce jest nadal wolne - zachęca. _**Szukam wielkiej miłości**_.
Tabloid zamieszcza przy artykule zdjęcie tancerki z jej krótką charakterystyką. Wygląda to jak normalne ogłoszenie matrymonialne. Do zalet Herbuś brukowiec zalicza: "Szeroki uśmiech, aksamitny głos, długie nogi, duże oczy".
Jej ideałem mężczyzny jest "wysoki blondyn, wysportowany, dowcipny, czuły, niezależny i odpowiedzialny."
Gdyby nie brak kilku spośród z tych cech, Rinke Rooyens pasowałby jak ulał. To znaczy - wszystkich poza "wysoki blondyn".
Po kilku związkach tancerka podwyższyła poprzeczkę i nie tak łatwo zdobyć jej serce - pisze tabloid. Dlatego mężczyzna, który chce starać się o jej względy, musi być naprawdę silny psychicznie i wyjątkowo cierpliwy. Poza namiętnością w związku powinna istnieć przyjaźń. Edyta potrzebuje kogoś, na kim może polegać i kto da jej wsparcie, gdy będzie potrzebowała pomocy.
Jeśli ktoś jest chętny to może się zgłosić w tej sprawie do Faktu. Albo bezpośrednio do Herbuś. Pudelka prosimy w to nie mieszać.