Tydzień temu podczas koncertu Ariany Grande w Manchasterze doszło do tragedii, która wstrząsnęła całym światem. W hali, w której odbywał się koncert terrorysta Salman Abedi zdetonował ładunek, zabijając 22 osoby, a 119 raniąc. W wyniku zamachu zmarło również dwoje Polaków, a jeden trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami.
Incydent wywołał poruszenie wielu gwiazd, które solidaryzując się z ofiarami oraz samą Arianą włączyły się do pomocy. 4 czerwca na stadionie Old Trafford odbędzie się koncert, na którym wystąpią Pharrell Williams, Usher, Katy Perry, Justin Bieber, Miley Cyrus, Coldpay, Niall Horran oraz Take That. Dochód z imprezy zostanie przekazany na organizację We Love Manchester wspieranej przez brytyjski Czerwony Krzyż.
W pomoc rodzinom ofiar wybuchu zaangażował się także Eminem. Raper, który niezbyt aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, niespodziewanie umieścił na Twitterze post z prośbą o pomoc w zbiórce pieniędzy organizowanej na stronie Just Giving.
Dołączcie do mnie i pomóżcie ofiarom z Manchesteru i ich rodzinom - zaapelował.
20 milionów fanów gwiazdora natychmiast zareagowało i obecnie na koncie są już niemal dwa miliony funtów. Rada miasta Manchester opublikowała oficjalny post, w którym podziękowała Eminemowi za wsparcie.
W akcję pomocy zaangażował się także Tom Hardy, który rozpoczął oddzielną zbiórkę na tej samej platformie internetowej. Dotychczas udało mu się zgromadzić 35 tysięcy funtów.
Mam nadzieję zebrać pieniądze na brytyjski Czerwony Krzyż, bo rodziny i dzieci będą potrzebować tego wsparcia - napisał aktor.
O pomoc finansową zaapelował na Twitterze również Justin Timberlake, a Liam Gallagher z zespołu Oasis dał specjalny solowy koncert, z którego dochód przekazał ofiarom.
Po prostu wiedziałem, że muszę tak postąpić - powiedział mediom.
22-letni zamachowiec-samobójca, który był sprawcą tragedii wcześniej nie wykazywał żadnych cech religijnego fanatyka. Aktywnie udzielał się w mediach społecznościowych i był lubiany przez znajomych.