Robert Makłowicz na długo przed telewizyjną karierą Magdy Gessler i innych kulinarnych celebrytów prowadził w telewizyjnej Dwójce program Podróże kulinarne Roberta Makłowicza, który cieszył się popularnością i zagwarantował dzienikarzowi stałą pracę na kilkanaście lat. Niestety kucharz stał się też ofiarą "dobrej zmiany" w Telewizji Publicznej i kolejnym wrogiem prezesa Jacka Kurskiego. Makłowicz został zwolniony tuż po tym, jak nie zgodził się na publiczne wykorzystywanie swojego wizerunku w wiosennym spocie wizerunkowym TVP, który według niego był "zmanipulowany", a jego słowa zostały wykorzystane w wygodnym dla telewizji kontekście.
Przypomnijmy: Makłowicz o zmanipulowanym spocie TVP: "BYŁEM PRZERAŻONY. To jest po prostu "Miś", to niewiarygodne"
Choć plotki o przejściu dziennikarza i podróżnika do konkurencyjnej stacji pojawiają się od dłuższego czasu, sam Makłowicz ostrożnie komentował medialne doniesienia. Okazuje, że długo nie musiał czekać na nowe propozycje pracy i już wkrótce ma ruszyć z nowym programem, choć nie wiadomo jeszcze w której stacji.
Od września rusza mój program w odświeżonej formie. Będzie inna nazwa i inna czołówka, ale ta sama ekipa - zapowiada w rozmowie z Faktem. Koncepcja też będzie podobna, bo nie ma po co jej zmieniać. W ciągu najbliższych dni podpiszę umowę z jedną ze stacji. Zdjęcia do nowego programu ruszają lada chwila. Na czerwiec mam już zaplanowany wyjazd na Ukrainę, z kolei we wrześniu chciałbym pojechać do Serbii i Korei Południowej.
Domyślacie się już, w której stacji zobaczymy "odświeżonego" Roberta Makłowicza?