Lindsay Lohan skończyła właśnie 22. rok życia. Rok bez aresztowania, bez wypadku samochodowego, bez odwyku... Licznie przewijających się przez jej łóżko facetów aktorka zamieniła na stały związek z Samanthą Ronson. Przestało jej się za to układać w życiu zawodowym. Reżyserzy nie chcą już z nią współpracować, grozi jej dłuższe bezrobocie, a nawet (z uwagi na olbrzymie wydatki) bankructwo...
Przez ostatnie miesiące Lohan bezskutecznie próbowała znaleźć sponsora swojej dorocznej wielkiej imprezy urodzinowej. Nawet billboardy i ulotki reklamowe zachęcające inwestorów do wsparcia aktorki nie podziałały. Nikt nie był zainteresowany płaceniem za jej zabawę.
Dzisiaj wieczorem w Hotelu Roosevelt odbędzie się prywatne przyjęcie z udziałem rodziny i znajomych. Wynajęła dla nich kilka apartamentów znajdujących się obok siebie. Samantha nie wystąpi w roli DJ-ki. Tej nocy dziewczyny chcą bowiem spędzić jak najwięcej czasu ze sobą.
Zamiast szalonej balangi, skromna impreza dla garstki najbliższych osób – tylko na to stać teraz Lindsay. Ale to nawet lepiej - może się wreszcie uspokoi.
Tak Lindsay reklamowała swoją imprezę, szukając bogatego frajera: