Choć może się wydawać, że o Kate Winslet ostatnio ucichło, aktorka wciąż regularnie pojawia się w nowych produkcjach. W tym roku do kin trafią dwa filmy z jej udziałem: Wonder Wheel Woody'ego Allena i Pomiędzy nami góry. Kilka miesięcy temu Winslet przypomniała o sobie, występując w sesji do słynnego kalendarza Pirelli.
Zdjęcia do nowego wydania L'Express Styles były dla 41-latki okazją do poszerzenia "kalendarzowej" sesji o nowe kadry. Za obiektywem po raz kolejny stanął słynny Peter Lindbergh, fotografując aktorkę w prostych stylizacjach od Celine, Ann Demeulemeester i Michaela Korsa. W rezultacie powstała dojrzała sesja, uświetniająca 10-lecie współpracy Winslet z kosmetyczną marką Lancome.
Zobaczcie nową sesję Winslet. Robi wrażenie?