Edyta Górniak wielokrotnie podkreślała, jak ważne są dla niej relacje z fanami. Uduchowiona gwiazda ma jedną z najliczniejszych i najbardziej oddanych grup wielbicieli w Polsce, która często robi jej niespodzianki i prezenty. Edyta otwarcie przyznaje też, że to właśnie bezwarunkowa miłość fanów pozwoliła jej przetrwać wiele najtrudniejszych momentów w życiu.
Teraz na tę grupę spadł jednak potężny cios. Okazuje się bowiem, że jedna z najzagorzalszych fanek Górniak popełniła niedawno samobójstwo. O śmierci 22-letniej Weroniki poinformowała sama wokalistka, która na Instagramie opublikowała ich wspólne zdjęcia. Jedno z nich Edyta opatrzyła wzruszającym podpisem:
Nie znajduję słów. Nie znajduję zrozumienia... Słońce moje, dlaczego? Byliśmy tu dla Ciebie. Na wyciągnięcie ręki. Kochamy przecież... Czy nie czułaś się tulona? Tyle spotkań, tyle wspólnych radości, tyle wzruszeń, podróży, tortów, muzyki, wygłupów, rozmów. I Ty - taka Piękna!! Ambitna. Skromna. Boże Jedyny... Nie przyjmuję tego, Weroniu. Nie przyjmuję… - napisała Górniak.
Śmierć fanki musiała być dla emocjonalnej gwiazdy szokiem. Na Facebooku opublikowała jeszcze inne wspólne zdjęcie z Weroniką, dopisując, że „nie ma siły”, by napisać o sprawie coś więcej.
Bardzo, bardzo proszę was o modlitwę za Weronikę. Straciliśmy ją… Przesyłam wszystkie moje siły dla jej rodziców i przyjaciół. Przepraszam, nie jestem w stanie napisać więcej - napisała Edyta.